Nazywa się Katerina Fuksova, ale wszyscy nazywają ją Kate Fuks. Uwielbia malować i robić coś z niczego. Tworzy od 7 lat i codziennie uczy się nowych rzeczy. Oto jak Kate się przedstawia:
„Oprócz ołówków i farb uwielbiam kawę, ogrodnictwo, podróże, tańcei pozytywne stworzenia. Jestem jak długi patyk z uśmiechem na twarzy, który stara się czynić dobro dla społeczeństwa i tworzyć wartości. Mam 25 lat, Koziorożec i pracoholik. Mojąpracęi styl można znaleźć na moim profilu na Instagramie @katefuks, a także na ścianach kawiarni w Czechach, nakoszulkach i trampkach. „
Postanowiliśmy zadać jej kilka pytań. Miłego czytania!
Jesteś projektantem graficznym i „panią roślin” – jak to odzwierciedla Twoją garderobę i styl?
Jestem artystą, ale też minimalistą. Nie lubię tracić czasu na ubrania i nie lubię posiadać wielu rzeczy, więc ciągle staram się mieć coraz mniej. Więc te rzeczy, które już zasłużyły na swoje miejsce w mojej przebieralni, powinny być tego warte?.
Moją garderobę bez problemu można podzielić na czarno-białą, która przeplata się z szalonymi ekscentrycznymi elementami z motywami kwiatów, dżungli czy japońskich motywów. Przeważnie koszule lub „szlafroki”.
Co (inaczej) inspiruje Cię, gdy się ubierasz rano?
Rano zwykle inspiruje mnie chęć na świeżą kawę lub wczesne spotkanie, dlatego staram się jak najszybciej spieszyć, nie myśląc zbytnio o stroju. Z tego powodu najczęściej wybieram podstawowyczarnystrój, któryzrywam lekkim olbrzymim płaszczem lub ogromną kurtką. Czarna bluzka z kołnierzykiem polo, czarne jeansy skinny, szpilki. Jednak, jak zapewne wszyscy wiecie, czasami bez względu na to, w co się ubierasz, po prostu nie czujesz się dobrze. W takim razie założyłbym jeszcze większy płaszcz i wolałbym się w tym wszystkim schować ?.
Jak wygląda aktualizacja Twojej garderoby? Jak często jejwymieniasz?
Odnowa w moim stylu jest bardziej związana z „pozbywaniem się” ubrańwostatnich latach. Chowanierzeczy to nie najmniejszy z moich problemów. Atakuję szafę przynajmniej raz na sześć miesięcy i po prostunadalsię kurczy.
Jakiejest ulubioneubraniew twoim garderobiei dlaczego?
Moim ulubionym ubraniem jest czarna satynowa szata, w której na pewno śpię, druga to biała szata olbrzyma, w której odpoczywam. Następnym w kolejności będą prawdopodobnie wszystkie moje płaszcze – eleganckie, ale jednocześnie street style.
Twoja sekretna rada dotycząca zakupów? (pchle targi, używane, nieznane marki?)
W Pardubicach mamy sklep vintage, do którego regularnie chodzę, w samym centrum. Czasami nic nie mogę znaleźć, a czasami wychodzę z uśmiechem na twarzy i pięcioma produktami w torbie. Nawet nie wiem, jak się nazywa, ale w oknie jest napisane „wszystko poniżej 30”.
Wolisz zakupy online czy offline? Czy zakupy są dla Ciebiepiekłm, czy je lubisz je?
Zwykle wolę offline. Mam 180 cm, więc wolę spróbować wszystkiego. W tym czasie jednak nie stronię od internetu. Dopóki nie kupuję spodni, to działa. To też zależy – jeśli szukam czegoś konkretnego i nie mogę tego znaleźć, to nie cierpię zakupów. Ale czasami, mniej więcej raz w miesiącu, łapię falę i wtedy naprawdę mi się to podoba.
W co będziesz się ubrać, wychodząc po raz pierwszy po zwolnieniu środkówepidemiologicznych?
Kiedy znów spotkam się z większą grupą znajomych, efekt będzie zwykły: „Jestem miła, ale też seksowna” (śmiech). Lubię, gdy strój „mówi za mnie”. Ubrania wiele mówią o człowieku, niezależnie od tego, czy mu się to podoba, czy nie.
Czy masz jakieś inspiracje wmodzie? Influencerzy lub celebryci, których podziwiasz?
Właśnie przypomniałem sobie @vandajanda. Podoba mi się jej królewski styl połączony ze streetwear. Poszukuję artystów lub tancerzy w mediach społecznościowych, aby zainspirować się ich osobowością, nowościami i wolnością, którą wszyscy kochamy.
Masz 180 cm wzrostu – czy kupowanie ubrań jest dla Ciebie trudne? Czy masz jakąś radę dla innych dziewczyn, których nogi urosły aż do nieba?
Moje Panie, dziewczyny, kobiety. Bóg dał nam takie piękne nogi, ale nie pomyślał o spodniach ?.
Co powiecie na to- nauczmy się szyć? Mówię o tym przez ostatnie 3 lata i nadal mi się to nie udało. Przyznaję, mam tylko parę eleganckich spodni, które naprawdę sięgają od talii do kostek. Do tej pory nie udało mi sięznaleźć więcej. A więc do wszystkich innych żyraf: nie martwciesię, kiedyś sobie z tym poradzimy! Albo nauczymy się szyć.