Selfie a zdjęcia z lustrem

Selfie a zdjęcia z lustrem

„Selfie to zdjęcie zrobione samemu sobie, zwykle smartfonem, umieszczane na portalu społecznościowym”.
Tak selfie definiuje Słownik Języka Polskiego PWN.

Nie ma osoby, która by nie widziała w życiu przynajmniej jednej takiej fotografii – i to bardziej niż prawdopodobne, że wszyscy próbowali ją sobie zrobić (przynajmniej raz). Dlaczego jednak selfie zawsze nieco się różni od zdjęcia z lustrem, mimo że są do siebie takie podobne?
Przyjrzyjmy się sprawie z punktu widzenia nauki, jaką jest fizyka.

shutterstock_674194837

Własną twarz możemy zazwyczaj zobaczyć tylko w lustrze. Każde z nas przywykło do tego widoku, ale psychologia percepcji to zagadnienie odrobinę bardziej skomplikowane.

Niektóre aplikacje do robienia zdjęć i przednie aparaty automatycznie odwracają obraz tak, by pieprzyk, który mamy nad łukiem Kupidyna, nie znalazł się czasem po przeciwległej stronie. To samo dzieje się z naszą grzywką, dołeczkami, a nawet cienkimi brwiami.

Nie tylko od tego może nam się zacząć kręcić w głowie – nie zapominajmy, że nikt z nas nie ma symetrycznej twarzy. Spróbujcie umieścić obok siebie pierwotną fotografię i jej odwrotną wersję. Różnice pomiędzy jedną a drugą będą wyjątkowo niepokojące.

collage_fotor

Następną kluczową kwestię stanowią różne obiektywy aparatu. To one sprawiają, że możemy wyjść inaczej na prawie takim samym zdjęciu. Dzięki obiektywom przedmioty na fotografiach stają się węższe, pełniejsze, krótsze albo szersze.

Dobre wieści są takie, że dosłownie wszyscy rodzimy się z asymetryczną twarzą, nie jest to problem pojedynczych osób. Co więcej, w przypadku zdjęć pstrykanych telefonem mamy pełną swobodę decyzji i tylko od nas zależy, czy nasze selfie wyląduje na instagramowym koncie, czy wyślemy je na pamiątkę najlepszej przyjaciółce.